Psychologia kupowania wysokich i sprzedaży niskich

Spisu treści:

Psychologia kupowania wysokich i sprzedaży niskich
Psychologia kupowania wysokich i sprzedaży niskich

Wideo: Psychologia kupowania wysokich i sprzedaży niskich

Wideo: Psychologia kupowania wysokich i sprzedaży niskich
Wideo: Wyglądałam jak milion dolarów 😅😂🤣 2024, Marsz
Anonim
Image
Image

Łatwo jest usiąść i pouczać ludzi, by ograniczyli wydatki, spłacili dług i przejęli kontrolę nad swoimi finansami. Tak robi wielu doradców finansowych i pisarzy - jednak nigdy nie przestają zadawać sobie pytania, dlaczego tak niewielu czytelników faktycznie podąża za nimi.

Dziś chciałbym przedstawić Carl Richards, jednego z moich ulubionych doradców finansowych na świecie. Być może znasz jego szkice, które widzieliśmy w New York Timesie.

Rozumie, że matematyka jest tylko niewielką częścią finansów osobistych - i że psychologia jest niezwykle ważna. Poniżej dowiesz się …

  • Zdumiewające i zaskakujące liczby tego, jak możesz się dostać równy lub wyższy zwraca - z niższy ryzyko
  • Klasyczny błąd inwestorów powoduje, że rynek zmienia kierunek
  • Psychologia automatycznego równoważenia

Poprosiłem go o napisanie szczegółowego sprawozdania z psychologii inwestowania. A jeśli przeczytasz do końca, zobaczysz małą niespodziankę tylko dla czytelników IWT.

Carl, zabierz to.

* * *Udane inwestowanie jest trudne. Nie skomplikowane, tylko trudne. Jest to trudne, ponieważ w większości przypadków jesteśmy podłączeni do ciągłego powtarzania tego samego błędu. Kupujemy wysokie i sprzedajemy niskie, ponieważ to robią wszyscy inni. Ale jak każdy problem, który należy naprawić, pierwszym krokiem jest rozpoznanie problemu, a następnie wymyślenie planu, aby temu zapobiec.

Kupowanie niskich i wysokich cen

Nie musimy szukać zbyt daleko, aby znaleźć wystarczające dowody na złe zachowanie inwestorów na szeroką skalę. W 1999 roku, kiedy bańka dot-com stawała się coraz większa, NASDAQ wzrósł o ponad 85 procent … W ROKU. To było dość szalone, ale to, co wydarzyło się w pierwszym kwartale 2000 roku, było szalone. Poszliśmy na kupę binge, wszyscy z nas. Do stycznia 2000 r. Rekordowe wpływy netto (środki pieniężne wchodzące, pomniejszone o wypływy pieniężne) do funduszy wspólnego inwestowania wyniosły 29 mld USD. Teraz jesteśmy w styczniu 2000 r., Tuż po 86 procentach. Spójrz na te liczby.

W styczniu wyłożyliśmy 44,5 mld USD na fundusze inwestycyjne w akcje.

W lutym, najkrótszym miesiącu w roku, wpływy sięgnęły 55,6 mld USD. To prawie 2 miliardy dolarów dziennie!

A March nie był czymś, kogo by kichnął, inwestując kolejne 39,9 miliarda dolarów.

Pomyśl o tym. W ciągu trzech miesięcy na rynek weszło 140 miliardów dolarów - PO już ponad 80 procent. W czasach, w których powinniśmy wykazać pewną ostrożność, pozwoliliśmy sobie na zmiecenie się z tłumem i zapłaciliśmy za to. 24 marca 2000 r. Był szczytem bańki dot-com, a do października 2002 r. Rynek stracił 50 procent swojej wartości. Więc wylałyśmy pieniądze, w samą porę, żeby zdjąć głowy!

Jeśli zachowanie na szczycie było dzikie, najwyraźniej wciąż nie nauczyliśmy się tej lekcji po drodze w dół. Gdy S & P 500 spadł o ponad 50 procent z najwyższych poziomów, nie mogliśmy sprzedać wystarczająco szybko. Październik był piątym miesiącem z rzędu, że inwestorzy wyciągnęli więcej pieniędzy z zasobów funduszy inwestycyjnych niż zainwestowali. To się nigdy nie wydarzyło. Powtarzam, nigdy. Październik okazał się na rynku niska. Tak więc na niskim rynku, zamiast kupować akcje po najlepszych "wyprzedażowych" cenach w ciągu pięciu lat, inwestorzy przenieśli swoje pieniądze na fundusze obligacji, czyniąc klasyczny błąd kupowania wysokich i sprzedawanych na niskim poziomie. Fundusze obligacji odnotowały rekordowy napływ w wysokości 140 miliardów dolarów w 2002 roku, w czasie gdy obligacje osiągnęły 46 lat.

Ilu z nas stało się inwestorem nieruchomości w 2006 roku? Czy teraz kupujemy złoto? Zobacz wzór.

Przerywanie cyklu

Po rozpoznaniu problemu możemy go naprawić. Pierwszym krokiem jest przemyślany proces inwestycyjny, w który możemy się trzymać, gdy sprawy stają się trudne. Inwestowanie wiąże się z ryzykiem, więc nie ma znaczenia nasz proces inwestycyjny, więc czasami będziemy testowani. Będą chwile, kiedy będziemy kuszeni, aby iść na gotówkę, "dopóki sprawy nie zostaną wyjaśnione", tak jak niektóre w 2002 roku. Ale jedyną realną nadzieją na trzymanie się strategii inwestycyjnej jest zrozumienie jej przynajmniej na tyle, aby mieć pewność, że pozostaniemy zdyscyplinowani kiedy czasy stają się trudne.

Krok pierwszy: Kup fundusz indeksowy S & P500

To świetny pierwszy krok i wiem, że to nic nowego. Dobrze udokumentowane jest to, że 80 procent lub więcej aktywnie zarządzanych funduszy wzajemnych nie osiąga dobrych wyników.

Po co płacić za gorsze wyniki?

Po prostu należy posiadać cały S & P 500 w postaci niskonakładowego funduszu indeksowego. Pojawiają się częściej w planach 401 (K), a można je łatwo kupić w Vanguard. Prosta decyzja o inwestowaniu w ten sposób pomoże Ci uniknąć:

  • Zakłady na konkretną branżę lub sektor. Widzimy to w postaci prób wyboru następnego gorącego sektora, takiego jak technologia, bankowość lub zapasy ropy. Ludzie często myślą, że mogą to zrobić, ale nie mogą.
  • Czas na rynku. Wszyscy wiemy na poziomie teoretycznym, że wyczucie rynku jest grą przegranego, ale często jesteśmy szybcy, aby skupić się na wszystkim, co może wyglądać jak szczegółowe badanie dotyczące kierunku rynków. Pamiętaj tylko, że prognozy to nic innego jak zgadywania i musisz trzymać się swojego planu.
  • Posiadanie poszczególnych zasobów. Chociaż z pewnością nie jest możliwe zidentyfikowanie kolejnego Apple'a, historia pokazuje, że jest to wysoce nieprawdopodobne. Umieszczanie dużych, skoncentrowanych zakładów na poszczególnych zasobach może być ścieżką do niesamowitego bogactwa, ale tak samo może być jednym obrotem koła ruletki (jeśli masz szczęście).

Krok 2: Tworzenie zdywersyfikowanego portfela akcji

Dywersyfikacja jest najbliższą rzeczą, jaką możemy znaleźć na darmowy lunch w finansach. Magia dywersyfikacji polega na tym, że możesz wziąć dwa ryzykowne aktywa, a po ich zmieszaniu wynik staje się mniej ryzykowny, ponieważ zyg i zag w różnych momentach.

Aby to pokazać, spójrzmy na dwa portfele. Portfel A jest zainwestowany w 100 procentach w akcje amerykańskie, mierzone indeksami giełdowymi S & P 500, a portfel B inwestuje 100 procent w akcje międzynarodowe, mierzone wskaźnikiem EAFE MSCI. Będziemy używać 34 lat (1976-2010) w naszym okresie próbnym, ponieważ jest to najdłuższy dostępny okres, dla którego mamy dane z MSCI EAFE.

W ciągu tych 34 lat S & P 500 zanotował roczny zwrot w wysokości 11,17 procent, a akcje międzynarodowe odnotowały roczny zwrot w wysokości 10,72 procent. (Wszystkie portfele wymienione w poniższych przykładach zostały zrównowaŜone kwartalnie, a mimo Ŝe nie moŜna inwestować w indeks per se, moŜna kupić fundusze indeksowe i podobne pojazdy za prawie nic.)

Teraz spójrzmy na ryzyko związane z każdą z tych hipotetycznych inwestycji.

Chociaż istnieje wiele sposobów postrzegania ryzyka, dla naszych celów skoncentrujemy się na liczbie ujemnych kwartałów i zmienności mierzonej odchyleniem standardowym (im niższa jest ta liczba, tym lepiej). W latach 1976-2010 S & P 500 miało 42 ujemne kwartały i odchylenie standardowe wynoszące 15,3%. Międzynarodowe zapasy miały 45 ujemnych kwartałów z odchyleniem standardowym wynoszącym 17,26 procent.

Jak widać, każdy z tych portfeli wydaje się ryzykowny indywidualnie. Ale magia dywersyfikacji polega na tym, że kiedy je łączymy, całość jest lepsza niż suma jej części.

Stwórzmy więc Portfolio C przy użyciu dość standardowego 60-procentowego przydziału dla S & P 500 i 40-procentowego przydziału dla międzynarodowych akcji. Teraz ten portfel otrzymuje zwrot w wysokości 11,21 proc. Chociaż nie jest to dużo lepsze niż sam S & P 500, pod względem ryzyka, ten portfel 60/40 miał tylko 37 ujemnych kwartałów z odchyleniem standardowym wynoszącym 14,45 procent.

Portfolio A

(100% S & P 500)

Portfolio B

(100% międzynarodowe)

Portfolio C

(60/40 Split akcji)

Roczny zwrot 11.17% 10.72% 11.21%
Liczba ujemnych kwartałów 42 45 37
Odchylenie standardowe 15,3% 17,2% 14,45 procent

To może nie brzmieć dużo, ale to rzeczywiście darmowy lunch. Portfel ten zwraca się z wyższą stopą przy mniejszym ryzyku, stosując prostą koncepcję dywersyfikacji.

Krok 3: Zmniejsz ryzyko poprzez dodanie obligacji

Kiedy mówię o dywersyfikacji, często słyszę, że było to nieistotne w ciągu ostatnich 10 lat, szczególnie podczas globalnego kryzysu kredytowego w latach 2008-2009.

Oczywiście, widać korzyści dywersyfikacji, gdy koncentrujesz się na różnych rodzajach akcji. Ale w czasach dużych systematycznych zagrożeń dla rynku akcji (takich jak to, co widzieliśmy w ciągu ostatnich pięciu lat), wartość dywersyfikacji klas aktywów kapitałowych często może zniknąć.

Tak więc, mimo że nadal jest to cenne ćwiczenie, aby starannie zaplanować swój portfel akcji, aby skorzystać z darmowego lunchu, gdzie możesz, prawdziwa siła dywersyfikacji ma formę zmniejszenia ryzyka, gdy zaczynasz mieszać akcje i obligacje.

Porównajmy portfel akcji 60/40, który zbudowaliśmy powyżej (Portfel C) do portfela, w którym dodajemy 40% ekspozycji na obligacje.

Pamiętaj, że Portfolio C wygenerowało zwrot w wysokości 11,21 procent przy 37 ujemnych kwartałach i odchylenie standardowe 14,54 procent. Kiedy łączymy 40-proc. Alokację z obligacjami (w postaci Indeksu obligacji Aggregate Barclays Capital), tworząc Portfel D, otrzymujemy zwrot w wysokości 10,4%. To niewiele mniej niż portfel akcji, a my zmniejszamy liczbę negatywnych kwartałów do 35.

Jednak rzeczywisty wpływ ma zmniejszenie ryzyka, które widzimy w postaci znacznie niższej zmienności, mierzonej odchyleniem standardowym na poziomie 9,48 procent. Innymi słowy, wzrosty i spadki Portfela D będą znacznie mniej wyraźne niż portfele A, B i C.

Portfolio C

(60/40 Split akcji)

Portfolio D

(60/40 Kapitały własne / stały przychód)

Roczny zwrot 11,21 procent 10,4 procent
Liczba ujemnych kwartałów 37 35
Odchylenie standardowe 14,45 procent 9,48 procent

Chociaż nie sugeruję, że to portfolio jest odpowiednie dla każdej osoby lub służy jako model predykcyjny, dane historyczne przynajmniej pokazują, że bycie zróżnicowanym może dać ci sposób na ochronę przed wieloma przypadkowymi zdarzeniami, które zrujnowały fortunę.

Co więcej, dywersyfikacja pozwala ci się pozycjonować, aby wykorzystać zyski, które zwykle zapewniają akcje, zrównoważone z bezpieczeństwem, które zapewniają wysokiej jakości obligacje

Krok 4: Zautomatyzuj ponowne równoważenie

Masz teraz swoje nowe portfolio, co będzie dalej? Czas zautomatyzować pewne inteligentne zachowanie. A jednym zadaniem, które zbyt często jest pomijane lub ignorowane, jest ponowne równoważenie. Głównym celem przywrócenia równowagi jest okresowe resetowanie twojego portfela z powrotem do pierwotnego podziału między akcje, obligacje i inne inwestycje. Wszystko, co próbujesz zrobić, to sprawić, że inwestowanie w Twoje portfele będzie mniej więcej takie samo, jak w przypadku rozpoczęcia działalności.

Większość ludzi wydaje się postępować zgodnie z dwiema filozofiami przywracania równowagi: rób to zgodnie z kalendarzem, powiedzmy raz w roku lub rób to, gdy osiągniesz pewien punkt wyzwalający, kiedy jedna część twojego portfela powiększa się lub kurczy poza ustalony z góry zakres. Każda filozofia może zostać zautomatyzowana, aby zdarzyć się bez twojej ingerencji.

Oto przykład, w jaki sposób może działać równoważenie.

Załóżmy, że zasiadłeś w 2006 roku i zdecydowałeś, że w oparciu o twoje cele, właściwym dla ciebie portfolio to hipotetyczny Portfel D, który właśnie sprawdziliśmy, 60 procent akcji i 40 procent obligacji (wysoka jakość, obligacje krótkoterminowe).W ramach tego procesu załóżmy również, że zobowiązałeś się do ponownego zrównoważenia swojego portfela z powrotem do pierwotnej alokacji 60/40, gdy saldo twojego portfela zbytnio odbiegało od niego.

Na poziomie 60/40 alokacja portfela odzwierciedlała poziom ryzyka, który według Ciebie był potrzebny, aby osiągnąć zwrot niezbędny do osiągnięcia długoterminowych celów. Pięćdziesiąt procent w zapasach byłoby zbyt mało, aby osiągnąć swoje cele, ale 70 procent w zapasach stanowiło większe ryzyko niż można by sądzić.

Kilka lat do przodu do krachu w latach 2008-9. Jeśli weszlibyśmy w 2008 roku z 60 procentami waszych pieniędzy w akcje i 40 procentami w obligacje, to gdy rynek spadłby, skład waszego portfolio zmieniłby się z pierwotnego przydziału na 60/40 na coś innego. Przyjmiemy również, że nic w twoim życiu się nie zmieniło i twoje cele pozostały takie same. Jedyną rzeczą, która się zmieniła, był rynek.

Dla naszego przykładu załóżmy, że używasz punktu wyzwalającego do ponownego wyważenia. Ponieważ dość często zachodzi konieczność ponownego zrównoważenia, gdy alokacja portfela odbiega o więcej niż pięć punktów procentowych od celu, kiedy rynek spadł w 2008 roku, dokonałbyś ponownego zrównoważenia, gdy twój portfel trafiłby 55 procent akcji i 45 procent obligacji. Oznaczałoby to sprzedaż obligacji, by kupić więcej akcji.

Rebalancing nie jest naukowym sposobem na czas na rynku, ani nie jest magiczną kulą do zwiększenia zysków. Prawdą jest, że zdyscyplinowane równoważenie może skutkować nieznacznie wyższymi zwrotami, ale może również prowadzić do nieco niższych zysków w zależności od tego, co robi rynek. Rebalancing nie powoduje również automatycznie zmniejszenia ryzyka inwestycyjnego, ale ponownie, w zależności od warunków rynkowych, może nieznacznie zwiększyć lub nieco zmniejszyć ryzyko w krótszym czasie.

Podczas gdy istnieje wiele dyskusji o tym, jak przywrócić równowagę oraz o zaletach i wadach przywracania równowagi, istnieje jedna wyraźna korzyść z zastosowania zdyscyplinowanej strategii ponownego równoważenia: uniemożliwia ona dokonanie klasycznego błędu w zachowaniu kupowania wysokich i niskich cen. Warren Buffett powiedział, że kluczem do sukcesu inwestycyjnego jest chciwość, gdy wszyscy inni są przerażeni i bojaźliwi, gdy wszyscy inni są chciwi. Jak wszyscy wiemy, jest to bardzo trudne.

Naprawdę trudno było kupić w marcu 2009 roku. Trudno było również sprzedać się w grudniu 1999 roku lub w październiku 2007 roku. Ale jeśli zdecydowałeś się na ponowne zrównoważenie, to właśnie zrobiłbyś to. Nie dlatego, że byłeś świstakiem na rynku, a nie dlatego, że wiedziałeś, co rynek zamierza zrobić. Zamiast tego, ponownie zbalansowałeś, ponieważ miałeś sens trzymać się twojego planu. Rebalancing to jedyny sposób, jaki znam, aby dać sobie największe prawdopodobieństwo kupowania niskich i sprzedawania wysoko w zdyscyplinowany, pozbawiony emocji sposób.

Ponowne zbilansowanie przypomina mi trochę prostych list kontrolnych używanych przez lekarzy. Pamiętam, że chodziłem na rutynową operację, która miała być wykonana po lewej stronie mojego ciała. Kiedy wszedłem na zabieg, spotkałem się z lekarzem, który dokładnie wiedział, po której stronie mojego ciała pracowała, ale w ramach listy kontrolnej zapytała mnie ponownie podczas operacji przedoperacyjnej. Po jej wyjściu z mojej tablicy weszło nie mniej niż czterech różnych osób i zapytało mnie, po której stronie pracują.

Za każdym razem, gdy odpowiadałem na lewą stronę, coraz bardziej byłem ciekawy, dlaczego pytają mnie tak wiele razy. Następnie, kiedy znajdowałem się na stole operacyjnym i zanim mnie postawiono, lekarz, którego przed chwilą widziałem, zapytał mnie, po której stronie pracowała, a następnie wręczył mi Sharpiego i poprosił, bym oznaczył stronę.

Kiedy zobaczyłem ją kilka dni później w ramach mojej wizyty po operacji, zapytałem ją, dlaczego zastosowali taką procedurę. Powiedziała mi, że to prosta lista kontrolna, która powstrzymuje ich od zrobienia czegoś naprawdę głupiego, jak działanie po niewłaściwej stronie. Zajęło im dodatkową minutę lub dwie i Sharpie, aby uniknąć tego, co oczywiście byłoby wielkim błędem.

I to jest prawdziwa magia przywracania równowagi; staje się naszą inwestycją Sharpie.

Użyj narzędzi

Nic z przedstawionego w tym poście nie jest szczególnie trudne. Może minąć trochę czasu, zanim przejdziemy przez różne opcje i ustalimy, który najlepiej pasuje do Ciebie, to wszystko jest możliwe. Zbyt często widzę, jak ludzie patrzą na dostępne narzędzia, a potem odchodzą, ponieważ nie chcą wykonywać pracy. Mamy opcje, ale bez względu na to, czy chodzi o emocje, złe nawyki czy inne bloki drogowe, tracimy szansę na osiągnięcie naszych celów inwestycyjnych. Udane inwestowanie jest trudne, ale korzyści dla tych, którzy się z tym wiążą, są tak wielkie, jak możesz od tego odejść?

* * *

Premia dla czytelników IWT

Carl nie wspomniał o nowej książce The Behavior Gap, która ukazała się 3 stycznia. Przeczytałem to i jest to doskonałe, głębokie nurkowanie w psychologii inwestowania. Jedną rzeczą, którą uwielbiam, jest jego wyjaśnienie, dlaczego "wiemy", co powinniśmy robić … ale my ich nie robimy. Jest to całkowicie odmienne od większości książek "informacyjnych", które próbują przekonać nas o rzeczach, które już znamy. Czy nie wolałbyś zrozumieć, dlaczego zachowujesz się tak jak ty?

Zalecana: