Jak się uczyć od krachu na giełdzie w 1929 roku

Spisu treści:

Jak się uczyć od krachu na giełdzie w 1929 roku
Jak się uczyć od krachu na giełdzie w 1929 roku

Wideo: Jak się uczyć od krachu na giełdzie w 1929 roku

Wideo: Jak się uczyć od krachu na giełdzie w 1929 roku
Wideo: 🔥 Lending Club Review: A Comprehensive Look at its Pros and Cons 2024, Marsz
Anonim

Wielki kryzys wyrwał dziurę w gospodarce USA i wszystko zaczęło się od krachu na giełdzie w 1929 roku. Oto kilka kluczowych wniosków.

Krach na giełdzie w 1929 roku był bezprecedensowym wydarzeniem gospodarczym w historii Ameryki. Nie tylko było to finansowo niszczące dla wielu, ale także oznaczało początek Wielkiego Kryzysu w Stanach Zjednoczonych.
Krach na giełdzie w 1929 roku był bezprecedensowym wydarzeniem gospodarczym w historii Ameryki. Nie tylko było to finansowo niszczące dla wielu, ale także oznaczało początek Wielkiego Kryzysu w Stanach Zjednoczonych.

Napędzane przez żywiołowe spekulacje na giełdzie, Amerykanie nie zdołali rozpoznać wielu znaków ostrzegawczych takich wydarzeń jak ten. Kontynuowali oni ryzykowne zachowania i ostatecznie zapłacili wysoką cenę.

Co było wyjątkowe w przypadku krachu na giełdzie w 1929 r. I jak możemy temu zapobiec? Wielu z nas przeżyło Wielką Recesję dekadę temu, chociaż niektórzy nadal obawiają się tego samego, co dzieje się z ich inwestycjami. Czy mamy prawo się wahać? Czy możemy stanąć na wysokości kolejnego wypadku?

Jak wypadł krach 1929?

Koniec I wojny światowej zapoczątkował dobrze prosperującą epokę w Ameryce. Produkcja huczała, a wynalazki takie jak samolot i radio sprawiały, że życie było przyjemniejsze. Z optymizmem na szczycie, Amerykanie zaczęli inwestować na giełdzie.

Im więcej ludzi zainwestowało, tym ceny akcji zaczęły rosnąć. Było to zauważalne po raz pierwszy około 1925 roku. W latach 1925-1927 zapasy rosły i spadały umiarkowanie.

W 1927 roku rynek ruszył naprzód. W 1928 r. Oficjalnie rozpoczęto boom na giełdzie. Codziennie Amerykanie zaczęli postrzegać giełdę jako sposób na wzbogacenie się. Opowiadano o przyjaciołach i rodzinie, którzy zarabiają fortuny na inwestowaniu, co tylko dalej doprowadzało do szału. Ekscytacja wokół zakupu akcji wzrosła.

Niestety, nie każdy, kto chciał zainwestować na giełdzie, mógł sobie na to pozwolić. Aby złagodzić ten problem, banki pozwoliły inwestorom kupić "na marży".

Kupowanie zapasów na marży

Kupowanie akcji po marży oznacza, że inwestor jest zobowiązany jedynie odłożyć część ceny zakupu (w tym przypadku 10% do 20%). Broker pokrywa pozostałą kwotę.

Chociaż kupowanie na marginesie umożliwiło inwestowanie wielu osób, było to bardzo ryzykowne. Jeśli cena akcji spadłaby poniżej kwoty kredytu, inwestor prawdopodobnie otrzyma "wezwanie do uzupełnienia depozytu zabezpieczającego". Oznaczałoby to, że musiałby natychmiast spłacić pożyczkę.

Amerykanie zaniedbali rozpoznanie nieodłącznego ryzyka związanego z kupowaniem akcji po marży i kontynuowali zakupy. Do 1929 r. Prawie każdy inwestował: osoby fizyczne, firmy i banki.

25 marca 1929 r. Na giełdzie nastąpiła mini-awaria. Gdy ceny zaczęły spadać, brokerzy dokonywali wezwań do uzupełnienia depozytu. Nastąpiła panika. Aby powstrzymać dalszy spadek rynku, Charles Mitchell, wybitny bankowiec z National City Bank, wkroczył, aby uspokoić uczestników rynku, że jego bank będzie nadal pożyczał pieniądze.

To uspokoiło inwestorów, a panika ustąpiła.

Czarny wtorek

Do wiosny 1929 r. Niektóre kluczowe wskaźniki ekonomiczne wykazywały oznaki osłabienia. Doświadczeni ludzie ostrzegali przed katastrofą; jednak nikt nie słuchał.

Latem 1929 r. Rynek nabrał rozpędu, osiągając szczyt w dniu 3 września 1929 r. Dwa dni później rynek zaczął spadać. Wygenerowano wywołania marż. Pasek nie mógł nadążyć.

Po południu tego samego dnia grupa bankierów zebrała pieniądze i zainwestowała w rynek, kończąc gwałtowny spadek. Pod koniec dnia inwestorzy sprzedali 12,9 miliona akcji.

Ratunek: 9 najlepszych strategii inwestycyjnych dla krótkoterminowych celów oszczędnościowych

Kilka tygodni później, 28 października 1929 r., Rynek ponownie upadł. Gazety spekulowały o zbliżającej się awarii, a inwestorzy zdali sobie sprawę, że muszą wydać swoje pieniądze, zanim będzie za późno.

Wtorek, 29 października 1929 r., Był najgorszym dniem w historii giełdy, mimo że inwestorzy sprzedali ponad 16,4 mln akcji. Jest znany jako Czarny Wtorek.

Następnego dnia giełda została zamknięta. Po ponownym otwarciu zapasów nadal spada. Oznaczało to początek krachu na giełdzie.

W ciągu następnych dwóch lat giełda gwałtownie spadła. Osiągnął najniższy punkt w dniu 8 lipca 1932 roku, kiedy Dow Jones Industrial Average osiągnęła 41,22.

Image
Image

Skutki awarii

Katastrofa giełdowa z 1929 r. Wywołała fale w całej gospodarce. Nie mogąc spłacić długów, wielu Amerykanów zostało zrujnowanych finansowo. Zapotrzebowanie na dobra konsumpcyjne spadło, ponieważ ludzie zaczęli żyć w ubóstwie.

Po katastrofie kredyt stał się bezwartościowy; nikomu nie można ufać, że spłacą swoje długi.

Gospodarka, ludzie i korporacje ucierpiały przez kilka lat po katastrofie. Odzyskiwanie należało częściowo do prezydenta Roosevelta i jego planu na sto dni, w czasie których zaproponował ustawodawstwo mające na celu wzmocnienie systemu bankowego, ustabilizowanie gospodarki i przywrócenie zaufania Amerykanom.

Chociaż nikt nie jest pewien, co dokładnie spowodowało awarię, kilka wskaźników mogło sugerować, że wkrótce nastąpi awaria. Po pierwsze: przed katastrofą bezrobocie rosło, podczas gdy produkcja, stal i produkcja samochodów spadały.

Większość ekonomistów zgadza się z tezą, że katastrofa była wynikiem tak zwanego "Boom-Bust". Ta teoria wyjaśnia katastrofę, opisując giełdę jako bańkę. Popyt na akcje nie został sprawdzony, co spowodowało wzrost cen akcji, marży i powszechnej spekulacji.Wszystko to doprowadziło do powstania bańki, która ostatecznie pękła.

Zdobyta wiedza

Jest mnóstwo informacji, które możemy wyciągnąć z krachu na giełdzie w 1929 roku i Wielkiego Kryzysu, który nastąpił później. Dodatkowo, od tego dewastującego okresu w naszej historii, mieliśmy również Wielką Recesję.

Chociaż bardzo różne, oba były bolesne. Oba oferują ważne lekcje.

  • Zdarzają się awarie: Pierwsza i chyba najbardziej oczywista lekcja awarie giełdowe są rzeczywistością. Każdy inwestor musi zaakceptować fakt, że rynki poruszają się cyklicznie. Bąbelki aktywów występują. Możemy być zaskoczeni terminem, ale nigdy nie powinniśmy być zaskoczeni, że rynki niedźwiedzi występują.
  • Marża jest niebezpieczna: Kupowanie akcji na marginesie jest niebezpieczną grą. Każda forma dźwigni zwiększa ryzyko. W przypadku akcji ryzyko jest jednak zwielokrotniane. Hipotekę nie można nazwać, ponieważ wartość nieruchomości maleje. Przy zakupie akcji na marży, dług może I będzie być wywołany, jeśli wartości spadną.
  • Dług jest Diabelskim placem zabaw: Poza marżą wszystkie formy długu zwiększają ryzyko dla twoich finansów. Ci, którzy mają niewielki lub żaden dług, są bardziej zdolni do radzenia sobie z zawirowaniami finansowymi.
  • Czarne łabędzie istnieją: Nieoczekiwane może i się wydarzy … w końcu. Tylko dlatego, że stopy procentowe są dziś niskie, nie oznacza, że będą niskie na zawsze. To, że akcje wydają się przewartościowane, nie oznacza, że nie mogą one wzrosnąć. I tak dalej.

Związane z: Jak inwestować jak Warren Buffett

Katastrofa z 1929 r. Była katastrofą dla wielu. Wyciągnięte wnioski były bardzo trudne, niespotykane.

Jednak istnieje wiele sposobów zapobiegania takiemu spustoszeniu na dużą skalę w przyszłości. Chociaż nie możemy uniknąć, a nawet doskonale przewidzieć krach na giełdzie, my mogą zminimalizować ich wpływ na nasze własne finanse. Cztery powyższe lekcje to świetne miejsce na rozpoczęcie.

Czy masz dodatkowe myśli lub pomysły, które mogłyby pomóc innym czytelnikom? Udostępnij je poniżej!

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, dlaczego uważam, że powinieneś dopingować giełdę, oto mój podcast na ten temat:

Zalecana: